ZIELONO MI TU

WITAJCIE SERDECZNIE NA MOIM BLOGU ZIELONO MI TU

sobota, 12 stycznia 2013

Klify kredowe Mons Klint

Kontynuując wątek o Danii pokażę Wam niezwykłe miejsce, znajdujące się wzdłuż wschodniego wybrzeża malowniczej wyspy MON.

Kliknij w zdjęcie, a zobaczysz w powiększeniu:-)


MONS KLINT- 8 kilometrowy pas kredowego klifu powstał 75 mln lat temu. To jedno z najbardziej niezwykłych miejsc w Danii, które jak podają przewodniki przyciąga  co roku miliony turystów z całego świata.


Miejsce to zachwyca szmaragdowym kolorem Bałtyku, bielą skał i żywą zielenią gęstego bukowego lasu, który porasta okoliczne wzgórza.
Byliśmy tam pod koniec lipca w niedzielne popołudnie i naprawdę nie odczułam oblężenia tłumów. Może dlatego, że najbardziej spektakularny widok klify prezentują rano i przed południem, kiedy promienie słońca oświetlają jasne skały.

Klify kredowe rozciągające się od miejscowości Liselund, (o której też napiszę) do latarni morskiej umiejscowionej na południu wyspy, są widoczne są z odległości wielu kilometrów i służą żeglarzom, jako punkty orientacyjne.

źródło: http://www.e-architect.co.uk/denmark/geocenter_mons_klint.htm

MONS KLINT Z LOTU PTAKA


Najwyższe urwisko Dronningestolen (Tron Królowej) wznosi się aż 128 m nad lustro wody.
Wzgórza i las porastający klif tworzą malowniczą całość.





Można się po nich poruszać wyłącznie wytyczonymi szlakami. Warto wybrać się ścieżką wzdłuż klifu, skąd rozciągają się niesamowite wprost widoki na strome urwiska opadające do kamienistej plaży. Widok stamtąd na bezkresne morze jest niezapomniany. Jednak w rejonie klifów nie można kąpać się w morzu.





Czy ta skała u dołu nie wygląda jak twarz człowieka?




Idąc kolejną trasą ok. 1,5 km wgłąb lasu można dojść do wzniesienia  Aborrebjerg (143 m.n.p.m.), który jednocześnie jest najwyższym punktem na wyspie.

 Warto też zejść na kamienistą plażę ciągnącą się wzdłuż klifu. Trasa w dół prowadzi po prawie tysiącu drewnianych schodach. Mała ścieżka zdrowia.


W dół schodzi się szybko, natomiast z powrotem, to już naprawdę niezły wysiłek:-) Ale nikogo to nie zraża. Spotkaliśmy tam zarówno rodziny z małymi dziećmi, jak i pary staruszków podpierających się kulami. Naprawdę warto pokonać tyle schodów, bo widok zapiera dech w piersiach.












Chcąc dojechać do Mons Klint z wyspy Falster należy kierować się drogą E47 na maleńką wyspę FARO.




Na moście, który łączy Falster z Zelandią jest zjazd z autostrady na Faro, następnie przejeżdża się na wyspę BOGO (przejazd jest bezpłatny), a z niej  należy jechać prosto na wyspę MON w stronę miasta STEGE, a następnie w kierunku miasteczka BORRE.

Tutaj wklejam skan mapy, ale na miejscu w każdej większej miejscowości są punkty informacji turystycznej, gdzie można dostać darmowe foldery, w których są mapki.


Kliknij w obraz, aby powiększyć mapę

Tak wygląda widok na Borre. Jak widać Dania wcale nie taka płaska:-)



Z Marielyst do Mons Klint mieliśmy tylko ok. 80 km.
W sumie z każdego niemalże miejsca w Danii wcale nie jest tam daleko. I tak przykładowo podam odległości do Mons Klint z:

Copenhagen 137 km
Århus 316 km
Aalborg 428 km
Odense 176 km
Slagelse  110 km
Helsingør 177 km
Næstved 72 km
Kolding  243 km
Ringsted 98 km

Droga do klifów jest oznaczona, trzeba zwracać uwagę na tablice. Dojedziecie do dużego parkingu i tylko tam można zostawić samochód. Parking w tym miejscu jest płatny (30 DKK).

Nieopodal parkingu, bardzo blisko krawędzi klifu znajduję się bardzo ciekawy obiekt -muzeum geologii i środowiska naturalnego GeoCenter Møns Klint. Corocznie centrum wystawowe odwiedza około 300.000 zwiedzających. Ja to miejsce polecam ze względów edukacyjnych głównie dzieciom w wieku szkolnym, zwłaszcza tym, które znają trochę angielski, bo dla nich wizyta w Geo Center to naprawdę niezwykła przygoda. Jednak tylko dzieci do 11 roku życia wchodzą na bilet ulgowy, który kosztuje 75 DKK, dorośli płacą 115 DKK, dzieci do 3 lat wchodzą za darmo ( jeśli np. towarzyszą rodzicom i starszemu rodzeństwu).
Wszelkie informacje na temat działalności tego centrum znajdziecie na stronie:

http://www.moensklint.dk/geocentermoensklintuk.aspx

Znajduje się tam zarówno muzeum,  jak interaktywna wystawa oraz  kino 3 D. 
Odwiedzając muzeum można zapoznać się z geologiczną historią Danii. Można tu również obejrzeć florę i faunę, tego wspaniale zachowanego, naturalnego obszaru.

Niezwykle interesujący ze względów architektonicznych jest również sam budynek centrum, gdyż ogromną halę wystawienniczą ukryto pod ziemią, a wystające spod ziemi elementy budynku ograniczono do minimum. Jest to dowód na to z jakim szacunkiem Duńczycy podchodzą do środowiska. 

Ciekowostką jest fakt, że podczas Światowego Festiwalu Architektury budynek GeoCenter Møns Klint został uznany za jeden z najpiękniejszych budynków na świecie. W rezultacie projekt ten zaklasyfikowany został do ścisłej dziewiątki projektów w kategorii „Nature”.
Może sama bryła budynku szczególnie mnie nie zachwyciła, ale pomysł schowania go częściowo pod ziemią jest naprawdę genialny i zasługuje na uznanie. Patrząc na obiekt od strony klifu faktycznie stapia się z krajobrazem. Widoczną część od strony parkingu możecie zobaczyć na zdjęciu poniżej.







Oprócz działalności edukacyjnej Geo Center ma do zaoferowania szereg atrakcji w terenie z przewodnikiem, jak np. wyprawy wzdłuż brzegu klifu w poszukiwaniu kopalnych skarbów przeszłości,  park linowy, górskie wyprawy rowerowe itp.


Poradziliśmy sobie bez przewodnika i sami wyznaczyliśmy sobie atrakcyjny plan zwiedzania. Mnie oczywiście najbardziej zachwyciła otaczająca przyroda.

















Więcej informacji w j. angielskim na temat różnych ciekawych miejsc na wyspie MON znajdziecie tutaj:




Polecam:-)

9 komentarzy:

  1. Szmaragdowy Bałtyk? aż się wierzyć nie chce! Klify wyglądają przepięknie i dopisałem je do miejsc gdzie muszę koniecznie zajrzeć :)
    Fajna nazwa na bloga. Niech Ci będzie zielono, bo to piękny kolor! :)
    pozdrawiam Jacek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Jacku. Kolor naprawdę jest taki jak na zdjęciach:-) To chyba jedyne takie miejsce nad Bałtykiem:-)
      Pozdrawiam serdecznie i zapraszam częściej. Ja do Ciebie też stale zaglądam:-)i bardzo mi się podoba, to co robisz:-)

      Usuń
  2. Jak będziesz potrzebował więcej szczegółów odnośnie podróży po Danii, noclegów itd., to możesz się ze mną skontaktować na FB. Ten wątek o Danii będzie miał jeszcze wiele nowych tematów. Mam teraz trochę więcej czasu, żeby w końcu się tym zająć, tak więc zapraszam serdecznie. Zapisz się do obserwatorów, to będziesz na bieżąco:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie, że rozkręciłaś się podróżniczo...;)
    Czekałam na to...:)
    Piękne zdjęcia...piękne widoki...piękne kolory

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Twoich ust jako profesjonalistki to prawdziwy komplement:-) Cieszę się, że Ci się zdjęcia podobają:-) Dziękuję:-)

      Usuń
  4. kochana wspaniale wszystko opisujesz :) to prawdziwy przewodnik.Wspaniale, dziękuję Ci kochana....jeszcze tam nie byłam, ale na pewno się wybiorę :)
    Zdjęcia są niesamowite !!!
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Zależało mi właśnie na tym, aby wątki podróżnicze miały charakter mini przewodnika. Cieszę się, że ta forma Ci się podoba.

      Usuń
  5. Møns Klint to magiczne miejsce .W zeszłym roku miałem przyjemność zwiedzić ten cudowny zakątek Danii .Wrażenia z wizyty niepowtarzalne.Polecam 100% ..Mieszkam na Falster i to miejsce polecili nam znajomi duńczycy.W tym roku na Wielkanoc zabieramy znajomych z Polski na wycieczkę w to urocze miejsce .Twój materiał na temat jest rewelacyjny ,super fptografie i konkretne informacje.Pozdrawiam z Marielyst .Krzysztof.

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam, bardzo się ucieszyłam z Pana wpisu. Super, że mój reportaż spotkał się z takim zainteresowaniem. Byłam na Mons Klint już 2 krotnie i na pewno jeszcze raz tam wrócę, podobnie jak do Marielyst. Ciekawa jestem jak się tak na co dzień żyje na Falster? Może Pan do mnie napisać na artflora@poczta.fm ?
    Pozdrawiam serdecznie.
    Anita

    OdpowiedzUsuń