niedziela, 13 marca 2016

CUDA WIANKI.... czyli powiew zbliżającej się wiosny.



Czy czujecie już powiew wiosny? 

Kiedy na dworze jeszcze jest szaro i mokro, siadam w swoim domowym warsztacie i zabieram się za tworzenie nowych dekoracji będących zapowiedzią zbliżającej się wiosny.


Chciałabym zaprezentować Wam swoje nowe dekoracje tworzone z myślą o zbliżającej się wiośnie i świętach Wielkiej Nocy.




WIANEK WIELKANOCNY I- ŚREDNICA 33 CM









WIANEK WIELKANOCNY II- ŚREDNICA 33 CM





WIANEK WIELKANOCNY III- ŚREDNICA 35 CM








WIANEK WIELKANOCNY IV- ŚREDNICA 50 CM







WIANEK WIOSENNY V- ŚREDNICA 33 CM








WIANEK WIOSENNY VI- ŚREDNICA 40 CM







WIANEK WIELKANOCNY VII, ŚREDNICA 33 CM 













Pozdrawiam serdecznie:-)

sobota, 6 lutego 2016

Zielono na talerzu, czyli sałatka ze szpinakiem i suszonymi pomidorami.


Ostatnia sobota karnawału.
Miałam ją spędzić wraz z mężem na zabawie w gronie przyjaciół i znajomych, lecz niestety niedyspozycja zdrowotna mojego męża spowodowała, że zostaliśmy w domu.

Od rana próbuję postawić mojego męża na nogi, racząc go zielonymi koktajlami i sokiem ze świeżo wyciśniętych grejpfrutów. Świetne pomysły na zielone koktajle znajdziecie tutaj:

http://zielonekoktajle.blogspot.com/

Kompletnie zwariowałam na punkcie zielonych koktajli i pijemy je od pewnego czasu codziennie.

Jak zwykle co sobota upiekłam pyszny chleb razowy na zakwasie . 




Przepis na mój ulubiony chleb znajdziecie w moim blogu tutaj:

http://zielonomitu.blogspot.com/2012/12/chleb-pszenno-zytni-ze-sonecznikiem-na.html







Za każdym razem nieco go modyfikuję. Np. tym razem dodałam mąkę orkiszową jasną, zamiast pszennej oraz ziarna ghia oprócz słonecznika. A wierzch chleba posypałam ziarnami sezamu.
Z przepisu wychodzą 2 bochenki, z pyszną chrupiącą skórką oraz miękkim miąższem w środku.

Inne sprawdzone przepisy na chleb znajdziecie w zakładce " PIEKARNIA POD MODRZEWIEM".


A do świeżego chleba najlepiej pasuje sałatka.
Zrobiłam naszą ulubioną z młodych liści szpinaku z suszonymi pomidorami . Wielu znajomych prosi mnie o ten przepis, więc postanowiłam się nim podzielić na blogu.


Sałatka ze szpinakiem i suszonymi pomidorami.






Składniki:

Słoik suszonych pomidorów marynowanych w oliwie
Paczka świeżych młodych listków szpinaku
Włoski ser Gran Padano ( w całości)
Prażony i solony słonecznik (polecam ten z Lidla)

Sos musztardowo-miodowy:
 
5 łyżek oliwy z zalewy z pomidorów
2 łyżeczki musztardy francuskiej z pełnymi ziarnami
1 łyżeczka musztardy delikatesowej łagodnej
1 łyżka pełna miodu wielokwiatowego
1 łyżka octu balsamicznego lub cytryny,
1 ząbek czosnku świeżo wyciśnięty

Szpinak kupiony w paczkach należy przebrać, bo nie wszystkie listki się nadają. Najlepsze w smaku są te mniejsze listki. Te większe przeznaczam na farsz do naleśników z ricottą.
Zależy jakiej jakości szpinak uda Wam się kupić. Najczęściej kupuję go w Lidlu albo w Almie.
Z listków trzeba usunąć ogonki . Następnie należy go krótko przepłukać ( jeśli nie jest myty) i wysuszyć.
Jak woda trochę odparuje przekładacie go do miski.
Pomidory odsączacie z zalewy, następnie kroicie je w paseczki i dodajecie do szpinaku. Delikatnie mieszacie. Dodajecie słonecznik. Ser Gran Padano  należy potrzeć , najlepiej na grubsze wiórki bezpośrednio do miski ze szpinakiem. Na końcu  dodajecie wcześniej przygotowany sos. Mieszacie całość delikatnie i po 15 minutach, jak się smak trochę przegryzie możecie go już serwować.




Smacznego:-)




niedziela, 31 stycznia 2016

Różne oblicza ogrodu zimą.

Pierwszy miesiąc nowego roku już za nami.

A patrząc przez okno, trudno uwierzyć, że mamy środek zimy.

Nie jest to moja ulubiona pora roku, ale w takie dni, jak ten, gdy świeci słońce , czuję przypływ energii i rośnie nadzieja, że wiosna w końcu nadejdzie.

Mój ogród jakby przeczy temu, że mamy koniec stycznia.

Zobaczcie sami. Zapraszam na wirtualny spacer po moim zielonym azylu.

















A dla kontrastu zobaczcie sami, że jeszcze w ubiegły weekend było naprawdę zimowo.
















Jak widzicie, ogród może być atrakcyjny nawet zimową porą.

Jednak zdecydowanie odliczam dni do wiosny.

W najbliższym czasie pokażę Wam , jak w ubiegłym roku zmieniła się jedna z rabat w moim ogrodzie.


Serdecznie zapraszam do ponownych odwiedzin. Miłego dnia.